zgadzam się z przedmówcą, i zastanawia mnie czy przyszły Zarząd ZZ nie powiniem zostać wybrany spośród osób najmniej zarabiających, uważam że nasi obecni reprezentanci znają pewne tematy jedynie z opowiadań, a to trochę mało. Osobiście nie czuję się przez nich reprezentowana, mimo bycia członkinią ZZ, i mam z tym dyskonfort.

Koleżanko Polko - gratuluję pomysłu. Nowy Zarząd zostanie wybrany według kryteriów wysokości zarobków i pierwszą rzeczą jaką się zajmie będzie załatwienie podwyżek dla siebie!!! To fantastyczne - każdy marzy o związku, w którym Zarząd dba wyłacznie o siebie.
A jeśli chodzi o reprezentację to powiem tylko jedno. Na spotkanie Zarządu Związku z pracownikami w Centrali przyszło 8 osób. Nic dodać nic ująć. Po co się angażować i tracić czas jak można ufać, że Wasze problemy zostaną dostrzeżone przez Zarząd Związku w szklanej kuli i tylko żądać ich rozwiązania na bezimiennych forach.

zabolało? skąd tyle agresji? tym bardziej nie czuję się reprezentowana przez obecny Zarząd ZZ, jako ich członek mam chyba prawo wypowiedzi? może więcej namacalnych dowodów a nie słów... a i wtedy zbierać będziemy się chetniej. Wybieram się na zjazd we wrześniu. Do zobaczenia

Koleżanko Polko. "Zabolało? Agresji?" Jakiej agresji? Ja po prostu chciałbym zobaczyć reakcje członków Związku kiedy nowy Zarząd zacznie działania od walki o swoje pensje. Czytając taką wypowiedź w zasadzie nie ma sensu się ani denerwować ani atakować. Tu trzeba albo płakać albo się śmiać. A piszę to z prawdziwą przykrością bo taka wypowiedź świadczy o całkowitym braku wyczucia w postępowaniu wobec innych ludzi.
Jeśli chodzi o namacalne dowody przypominam jeszcze raz, że z inicjatywą wystąpienia do Zarządu podwyższenia pensji najgorzej zarabiających wystąpił sam Zarząd Związku. I wolno ale konsekwentnie dążymy do załatwienia sprawy. Mimo sytuacji w firmie, wstrzymanych podwyżek itp. I najprawdopodobniej uda się to załatwić jeszcze przed końcem wakacji. To są konkrety. Mimo, że załatwianie podwyżek indywidualnym osobom nie należy do obowiązków Związku. Ale rozumiemy sytuację zarabiających najmniej (i to nie tylko z opowiadań bo mamy takie osoby wśród nas i obok nas. Na koniec ciesze się, że wybierasz się na zjazd, na który w imieniu Zarządu serdecznie Cię zapraszam. I liczę, że zabierzesz tam głos i powiesz o tym co Cię boli. Wbrew pozorom jako Zarząd wolimy spotykać się i rozmawiać z takimi osobami jak Ty niż z tymi, którzy na spotkaniach kiwają głowami, uśmiechają się i siedzą cicho a później za plecami bezimiennie krzyczą że coś jest nie tak jak by chcięli.
Pozdrawiam Cię i zapewniam, że zrobimy wszystko, żebyś poczuła sie przez nas reprezentowana

dziękuję, czuję się zaproszona, i cieszę się na tą okazję. Ale chciałam przypomnieć, że ten wątek nazywa się PENSJA, i wypowiadam się w przeznaczonym do tego miejscu na interesujacy mnie temat, więc nie wiem gdzie tu brak wyczucia, które mi zarzucacie. po to chyba jest to forum, ale ja się już nie odzywam, skoro brak tu wolności słowa