Witam!
Nasz ZZ powinien zająć się 'walką' o nasze pensje. Nasza góra tj. Zarząd spółki twierdzi,że jesteśmy bardzo usatysfakcjonowani pracą w UNIQA(we czwartek 11.09.2008 na spotkaniu w Warszawie dowiedziałem się że zbadano satysfakcję pracowników i wszyscy są bardzo zadowoleni) . Ja osobiście mam inne odczucia. Owszem praca daje satysfakcję ale pod warunkiem godziwej pensji. Nieustannie informuję mojego kierownika, że zarabiamy za mało ale te informacje są mocno przefiltrowane i pewnie nie trafiają do Zarządu Spółki Uniqa. Proszę o poinformowanie Zarządu w imieniu pracowników że zarabiamy za mało a system premiowy to kpina i oszustwo uczciwie pracujących ludzi. Strony w tabeli premiowej (punktacja po stronie czynności podstawowych i dodatkowych nie jest jednakowa, co powoduje,że praca po godzinach jest mniej płatna niż praca w godzinach pracy-chyba coś nie tak

Pozdrawiam

Dziękuję za wpis. Pana głos w sprawie pensji nie jest jedynym. Te kwestie podejmiemy przy najbliższych rozmowach z Zarządem, które odbędą się jeszcze w tym roku

pozdrawiam

Minęło prawie pół roku od mojego poprzedniego postu a nic się nie zmieniło na lepsze!
Pensja zamrożona od dwóch lat, premia to kpina nie pieniądze(tyle co jest kwartalnie powinno być miesięcznie). Ceny w sklepach o 20% większe. Ogólnie mówiąc jest coraz gorzej
Jednym słowem trzeba poważnie pomyśleć o zmianie firmy lub o pracy na własny rachunek. Myślę, że walka o pensję już nie ma sensu. Poddaję się, mam dość! Pozdrawiam wszystkich małozarabiających!

Jestem tego samego zdania.Ubezpieczenia nowej generacji z pensjami starej generacji- coś trzeszczy w takim zestawieniu!!!!
Zarabiam grosze,które mi jeszcze mrożą-mnie też niech zamrożą nie będę musiała jeść i pracować.

Witam

Co do Tego treści tego tematu.

Skandalem jest to co wyprawia zarząd naszej firmy przy aprobacie ZZ.

Kupowanie sobie samochodów przez Zarząd w dobie wszech obecnie panującego "kryzysu" inaczej nazwać nie można. Tłumaczenia (po raz kolejny) o braku podwyżek do planowanej pensji minimum są po prostu śmieszne. Teraz tłumaczeniem jest właśnie kryzys, gdzie każdy mało zorientowany w funkcjonowaniu tej firmy wie że w czasie tego KRYZYSU firma osiągnęła wzrost sprzedaży o kilka ładnych procent.

Więc może by w końcu ZZ ruszył się i wystosował pismo z zapytaniem i planem KONKRETNEGO DZIAŁANIA.